środa, 12 października 2016

Moja nie-peleryna

Hej, w końcu sfotografowałam moją pelerynę, która nie została peleryną. ;) Pelerynę przerabiałam mnóstwo razy, a i tak nie wyglądała tak jakbym chciała. Dlatego zamiast peleryny wyszła kamizelka z kapturem. :)

Wzorowałam się na tym ponczo, źródło TUTAJ. Na stronie nie ma wzoru (a przynajmniej ja go nie znalazłam), ale można obejrzeć zdjęcia. Przy robieniu własnej wersji sugerowałam się zdjęciami i opisem. :)
Crochet one large rectangle for back and two narrower ones for front and sew shoulder seams, leaving sides open (or just create one piece), attach yarn and crochet a hoodie! Add funky buttons, even if you don't have buttonholes - just for fun ;-):


A tutaj już moja wersja:






środa, 5 października 2016

Jesienna Giełda Kamieni Naturalnych i Biżuterii - moje zakupy

Cześć, w ostatni weekend, czyli 1 i 2 października w Warszawie odbyła się Jesienna Giełda Kamieni Naturalnych i Biżuterii. Było dużo wystawców, a ludzi jeszcze więcej. :) Ale dobrze, że pojechałam rano, kiedy było "mało" ludzi, bo kiedy wychodziłam, kolejka do kasy była niemiłosiernie długa.
Jak na taką ilość stoisk miałam zdecydowanie za mało pieniędzy. Ale wydaje mi się, że i tak całkiem sporo kupiłam. :)
A oto moje zakupy:

Oprócz tej zawieszki kupiłam jeszcze 2 inne (takie zwykłe kamienie z krawatką), ale dałam je mamie i nie mam zdjęć. :)











Z powyższych kamieni zrobię jakąś biżuterię (właściwie już zaczęłam robić :P)


Ten agat jest za duży na cokolwiek (ma 11 cm średnicy), ale tak mi się spodobał, że postanowiłam go kupić. :)

Przed wejściem było też "cięcie agatów". Co prawda, (jak sam właściciel stoiska powiedział), to nie są agaty, ale i tak fajnie było zobaczyć jak to się robi i co jest w środku. Można było kupić kamienie za 5, 10 lub 15 zł i dać do przecięcia, a potem wziąć je ze sobą. Ja wybrałam ten najmniejszy, za 5 zł. Nie ma w środku dużo widocznych kryształków, ale i tak mi się podoba. :)

I chyba tyle, mam nadzieję pójść jeszcze na takie targi, bo naprawdę warto. :)

środa, 28 września 2016

Hipopotam

Hej, zastanawiałam się co napisać, bo ostatnio moje życie rękodzielnicze zamarło. Zaczęłam studia, szukam pracy i tak jakoś na razie wena mnie opuściła. :/ Ale jakiś czas temu zrobiłam hipopotama, który powstał z włóczki, która została mi po zrobieniu peleryny (a właściwie kamizelki :P). Zdjęć peleryny, która została kamizelką jeszcze nie zrobiłam, dlatego zaczynam od hipcia. :)
     Wzór można znaleźć TUTAJ. Wzór nie jest mój, ja tylko wykonałam hipcia. :)

Hipopotam ma ok. 45 cm wysokości, sam tułów ma długość ok. 20 cm.

Gdyby ktoś był zainteresowany kupnem, można do mnie napisać na adres olga_grzywa@wp.pl. 
Cena to 120zł + 10 zł wysyłka.

Zdjęcie bez lampy

Zdjęcie z lampą


wtorek, 16 sierpnia 2016

Peleryna, czyli totalna porażka

Hej, nie było mnie tu miesiąc za co bardzo przepraszam, ale nie miałam ostatnio weny do pisania, ani nie było specjalnie czego publikować, bo nic nowego nie robiłam. Starałam się za to skończyć moją pelerynę, ale niestety okazała się totalną porażką. :(

Pomimo wymierzenia, liczenia każdego oczka, peleryna okazała się za szeroka, za długa i źle się układa. ANI TROCHĘ nie wygląda tak jak to sobie wyobrażałam. Kiedy ją założyłam wyglądałam jakbym założyła na siebie śpiwór albo koc.

Ale nie zamierzam się poddać. Połowa peleryny jest już spruta i po wymierzeniu jej jeszcze raz postanowiłam zrobić ją od nowa. Dobrze chociaż, że kaptur jest dobry, to zaoszczędzi mi trochę pracy. :P

Jeśli ktoś chce pośmiać się z tego jak wyglądam w moim nieszczęsnym "dziele", to mam zdjęcie. :) Widać na nim, że nie przesadzam, że aż tak źle wyszło. Do tego zdjęcie też nie jest dobrej jakości - robione na szybko, po ciemku (bo już było późno), a na dodatek (co zobaczyłam dopiero po fakcie) moja mina też nadaje się do poprawy. :P



piątek, 15 lipca 2016

Peleryna cz. 2

Hej, ostatnio skończyłam drugą część mojej pelerynki, a mianowicie tył. Ile razy zaczynałam go od początku, to chyba nie zliczę. :) Ale jak już wpadłam na właściwe tory, to dalej poszło gładko. Przy moim wzroście metr osiemdziesiąt peleryna sięga mi do kolan. Zmodyfikowałam trochę szablon - zrobiłam brzeg na prosto, bo inaczej peleryna miałaby ze dwa metry szerokości. :P Zaznaczyłam czerwoną linią przerywaną moją "modyfikację", żeby lepiej ją było widać. 




Tak prezentuje się cały tył.



A tutaj widać z bliska część koło szyi.

piątek, 24 czerwca 2016

Peleryna cz.1

Upały się zaczęły, a ja robię wełnianą pelerynę. Nie ma to jak wyczucie czasu (i temperatury). :P Ale cóż, akurat zdążę zrobić do jesieni i będzie jak ulał na jesienne przymrozki. :) Do tej pory zrobiłam kaptur i część tyłu (około 30 cm), ale dzisiaj chcę zaprezentować kaptur (który pewnie będę musiała zszyć jeszcze raz, żeby się lepiej układał), a resztę pokażę jak już skończę (przynajmniej jakiś konkretny kawałek). A teraz czas na prezentację kaptura. :)


Wzór (a raczej szablon) na pelerynę znalazłam TUTAJ. Po posklejaniu szablonu trochę go zmniejszyłam, bo kaptur wydawał mi się zbyt obszerny.


Moją pelerynę robię w ten sposób, że co jakiś czas przykładam moją robótkę do szablonu i sprawdzam czy kształt się zgadza. No i odpowiednio zmniejszam lub zwiększam ilość oczek. 
Tutaj Już gotowy kaptur

A tutaj widać jak kaptur prezentuje się na głowie. Jako modelkę wykorzystałam siebie :)


sobota, 11 czerwca 2016

Czerwone kryształy

Hej, dzisiaj chcę Wam pokazać komplet, który miałam zamówiony u jednej z Pań z zajęć rękodzielniczych w mojej miejscowości. Dostałam trzy kryształki (te na dole kolczyków i zawieszki) i miałam coś z nich wykombinować. Oto co z tego wyszło. :)






wtorek, 7 czerwca 2016

Zające

Hej, w ostatnim poście napisałam, że mam ostatnio dużo zamówień na zające, po czym zorientowałam się, że nie pokazywałam jeszcze ani jednego na blogu. :P
Do tej pory zrobiłam ich 13, a w kolejce do zrobienia czekają jeszcze dwa (ufff, jeszcze tylko dwa). :)
Nie mam zdjęć wszystkich zająców, ale wstawię te parę zdjęć, które zdążyłam cyknąć, zanim zające powędrowały w świat. :)


Dwa pierwsze zające powstały jako pierwsze, ostatni zając jest najnowszy, a reszta to kolejność przypadkowa. :) Zająców w spodniach było więcej, ale jakoś tak się złożyło, że mam zdjęcia tylko jednego.














Wzór na zająca nie jest mój, można go ściągnąć TUTAJ. Wzór jest w języku angielskim. :)





wtorek, 24 maja 2016

Mały update

Cześć, niedawno zorientowałam się, że nie napisałam nic od miesiąca. Jak człowiek jest zajęty, to nawet nie zauważa kiedy ten czas zleciał. :) Piszę, żeby dać znać, że nie porzuciłam bloga, po prostu ostatnio nie miałam czasu. Znalazłam w końcu pracę i jak wracam do domu, to nie mam po prostu siły i chęci do robienia czegokolwiek. Mam jeszcze zdjęcia rzeczy, które robiłam wcześniej, więc póki co mam jeszcze trochę do opublikowania. Zbliża się długi weekend więc będę miała trochę czasu, żeby przejrzeć stare zdjęcia.

Obecnie mam do zrobienia parę rzeczy i planów do zrobienia innych, więc nowe rzeczy też będą się pojawiać. Na razie mam zamówionych 5 zająców, świnkę Peppę, Olafa z Krainy Lodu i komplet biżuteryjny (kolczyki + wisiorek).
Z kolei jeśli chodzi o moje osobiste robótki, to mam w planach zrobienie sobie takiej pelerynki-narzutki jak na wklejonym zdjęciu. Zrobienie jej będzie pracochłonne, więc efekty szybko nie pojawią się na blogu (chyba, że będę pokazywać etapy pracy). :)


Picture of Long Hooded Cape Crochet Pattern:




Miało być krótko, a rozpisałam się jak zwykle. :) Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam, no i cóż,  teraz pozostaje mi tylko wstawiać nowe posty. No to do kolejnego napisania. :)

sobota, 16 kwietnia 2016

Wiosna w ogrodzie

Dzisiaj będzie wiosennie. :) Na dworze zrobiło się ciepło i słonecznie, kwiaty zakwitły, ptaki śpiewają, a ja robiąc zdjęcia naszyjnika z poprzedniego postu, postanowiłam tą wiosnę utrwalić na zdjęciach. Zapraszam do oglądania. :)